To działo się w tedy miało swój początek w zamierzchłej przeszłości, gdzy Lord Voldemort zwał się jeszcze Tomem Riddle’m i był pilnym uczniem w Hogwarcie. Jednak już jako młody człowiek był on pozbawiony miłości i przez nienawiść do swojego ojca oraz wszystkich mugoli, zaczął zbierać swoich sprzymierzeńców.
To w tedy zaczął dorastać potężny czarnoksiężnik, który z dnia na dzień stawał się coraz silniejszy. I gdy zdawało się, żestanie na podium, wygra i wypleni mugolską krew, nagle powstrzymał go roczny chłopczyk. Tak, właśnie Harry Potter unicestwił Lorda Voldemorta.
Wszystko działo się na przestrzeni wielu lat, a w międzyczasie z pobratymcami Czarnego pana działo się różnie – jedni trafili do Azkabanu, inni wywinęli się od wszelkich kar. Mój ojciec także żył na wolności, ledwo tknięty mianem Śmierciożercy.
Ale Sami – Wiecie - Kto wrócił i przerażająco szybko rósł w sile, Aż w końcu wypowiedział bitwę Zakonowi Feniksa. Właśnie podczas Bitwy o Hogwart, gdy już triumfowaliśmy, nagle Potter ponownie stanął do walki, którą przegrał. W momencie, gdy Molly Wesley zabiła moja ciotkę Bellę, Voldemort wściekł się tak bardzo, że zielony promień bez problemu trafił prosto w klatkę piersiową Harry’ego Pottera i wyciągną z jego piersi ostatni dech.
Lord Voldemort wygrał, a na Ziemi nastały mroczne czasy.
Po tym jak Czarny Pan ogłosił swoje zwycięstwo, patrzyłem jak ostatni płomień nadziei gaśnie wśród tych, którzy walczyli Potterem. Widziałem jak uciekają, giną i tracą hard ducha. Już nie miał kto pokonać Lorda Voldemorta, a im zostało poddanie się i ratowanie własnego życia.
I tym sposobem w świecie czarodziejów nastał nowy porządek. Swoje miejsce znalazłem w Ministerstwie Magii, tam pracowałem, a następne wracałem do Malfoy Manor – domu, a za razem wiezienia. W rozbudowanych podziemiach dworku, zamknięci zostali ważniejsi przeciwnicy Czarnego Pana. To właśnie przez nich po moim panoszyli się de mentorzy, niosąc za sobą uczucie nieszczęścia i smutku. Jednak czy na pewno były uczucia spowodowane bliskością tych strasznych istot?